wtorek, 30 sierpnia 2016

Ciasto chałwowe



Chałwa to Klaun wśród moich smaków, zaraz obok kminku, lukrecji i rodzynek. Nie lubimy się ;)
Ale czemu by się nie przełamać? Krok po kroczku postanowiłam zaprzyjaźnić się z chałwą - potocznie nazywaną kurz z cukrem. Bo przecież taką ma konsystencję :)
Zaczynamy!

Biszkopt:
- 4 jaja
- 1/2 szklanki wrzątku
- 3/4 szklanki cukru
- 1/2 szklanki oleju
- 1 szklanka mąki
- 3 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa chałwowa:
- 400 gram chałwy
- 400 ml jogurtu typu greckiego
- 400 ml śmietanki 30%
- 250 gr serka mascarpone
- 2 łyżki cukru
- 3 łyżki miodu
- 3 łyżeczki żelatyny
- woda do rozpuszczenia żelatyny

Wykonanie:
1. Żółtka oddzielamy od białek. Ubijamy białka na sztywno, ze szczyptą soli, a żółtka z cukrem, na gładką masę, dodając olej.  Mąkę, kakao i proszek do pieczenia mieszamy razem. Białka łączymy z stopniowo z żółtek, delikatnie mieszamy aż do uzyskania jednolitej masy a następnie wlewamy do reszty składników. Stopniowo dodajemy wrzątek, kontrolując konsystencję ciasta aby nie było zbyt rzadkie. Tak przygotowane ciasto wylewamy na blaszkę. Można kilka razy uderzyć o stół aby pozbyć się pęcherzyków powietrza. Pieczemy w 180 stopniach, niecałe pół godziny. W zależności.

2. Chałwę kruszymy widelcem. Do dużej miski wlewamy dobrze schłodzoną śmietankę i ubijamy z cukrem. Cały czas miksując dodajemy po łyżce mascarpone i jogurt. DO tak przygotowanej masy wsypujemy pokruszona chałwę. I teraz sprawdzamy czy aby nie mdłe ;) Jeśli uważamy że jest mało słodkie, dodajemy miód. Miksujemy do rozpuszczenia całej chałwy. Na koniec wlewamy przestudzoną żelatynę (polecam namoczyć zanim zaczniemy robić masę chałwową - akurat napęcznieje i wystygnie). I miksujemy bardzo dokładnie.

3. Na wystudzony biszkopt wlewamy masę chałwową, wyrównujemy i chowamy do lodówki. Najlepiej na parę godzin a jeszcze lepiej na całą noc. Przed podaniem można polać rozpuszczoną gorzką czekoladą.

Smaczności ;)
Sier

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz