To wersja 2.0, bo z pierwszej nie byłam do końca zadowolona ;)
Składniki:
Spód:
pół paczki daktyli (50g)
2 czubate łyżki masła orzechowego (najlepiej z kawałkami orzechów)
ok 1/2 - 3/4 szklanki płatków owsianych
Masa:
- 3/4 szklanki kaszy jaglanej
- puszka mleczka kokosowego (najlepiej płynnego)
- 2 łyżki miodu (dla wegan np. syrop z agawy)
- 1 opakowanie creamed coconut (200g) (można zastąpić stałą częścią mleczka kokosowego + szklanka wiórków kokosowych)
Dodatki:
dowolne owoce, u mnie: borówki + maliny + jeżyny
łyżka miodu (dla wegan np. syrop z agawy)
Wykonanie:
Spód:
Daktyle zalewamy gorącą wodą i namaczamy min 15 min. Po tym czasie odlewamy wodę i blendujemy. Dodajemy masło orzechowe i ucieramy widelcem. Na koniec dodajemy płatki owsiane (tyle, żeby masa była dość twarda, jak kruche ciasto), mieszamy/zagniatamy.
Blaszkę lub tortownicę wykładamy papierem i smarujemy olejem kokosowym (lub innym tłuszczem). Spód wykładamy na dnie blachy.
Masa:
Kaszę jaglaną płuczemy a następnie gotujemy na małym ogniu w mleku kokosowym (cała zawartość puszki) z miodem/syropem aż do miękkości i wchłonięcia większości płynu.
Zdejmujemy z ognia, dodajemy do gorącej masy creamed coconut i mieszamy (żeby się rozpuściło).
Odstawiamy na chwilę do przestygnięcia a następnie blendujemy na gładką masę (jeśli ktoś lubi bardzo słodkie desery to polecam dosłodzić masę). Masę wykładamy na spód, wygładzamy.
Wykończenie:
Wierzch masy smarujemy miodem/syropem a następnie układamy owoce. Całość wkładamy do lodówki (jak przestygnie), najlepiej na cała noc.
Smacznego!
calypso
wygląda przepysznie :D
OdpowiedzUsuń